Pierwszym oficjalnie uznawanym kontynentem, a w zasadzie superkontynentem, jest Rodinia, a jej powstanie szacuje się na około 1.1 miliarda lat temu. Oczywiście nie był to pierwszy kontynent jaki powstał na Ziemi, jednak brak jest wystarczających danych, które pozwoliły by określić jaki był ich układ w przeszłości. Nieoficjalnie przyjmuje się, że przed Rodinią na Ziemi istniały dwa superkontynenty, pierwszym z nich była Walbra, która istniała około 3.3 miliarda lat temu, natomiast po jej rozpadzie i ponownym złączeniu około 2.7 miliarda lat temu powstał Kenorland. Po jego rozpadzie oraz ponownym połączeniu około 1.1 miliarda lat temu powstała Rodinia.
Przez kolejne 400 milionów lat ruchy tektoniczne naszej planety podzieliły Rodinie na trzy części. W ten sposób około 700 milionów lat temu na Ziemi znajdowały się trzy kontynenty: Laurencja, Protogondwana oraz kraton Konga. Po około 250 milionach lat ponownie się połączyły tworząc superkontynent zwany Pannocją. W ciągu kolejnych 350 milionów lat Pannocja rozdzieliła się na mniejsze kontynenty, a następnie połączyła tworząc około 250 milionów lat temu superkontynent – Pangeę. Po kolejnych 70 milionach lat, czyli 180 milionów lat temu, Pangea zaczęła pękać rozdzielając się na Laurazję i Gondwanę. Przez kolejne miliony lat oba kontynenty podzieliły się na mniejsze i tak około 60 milionów lat temu powstał układ kontynentów, który znamy obecnie.
Oczywiście nie pozostanie on bez zmian, aż po kres istnienia Ziemi. Kontynenty cały czas są w ruchu, a obecnie prędkość ich wędrówki wynosi około kilku centymetrów rocznie. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że półwysep indyjski, po oderwaniu się od Afryki około 100 milionów lat temu, przemieszczał się w stronę Azji ze średnią prędkością, aż 20 cm w ciągu roku. Tak więc skoro kontynenty cały czas są w ruchu, za kilkadziesiąt lub kilkaset milionów zapewne znów połączą się w jeden superkontynent, który następnie podzieli się na kilka mniejszych. Taki cykl łączenia oraz podziału kontynentów zapewne będzie trwał dopóty, dopóki planeta będzie miała płynne jądro. Jeśli Ziemia się ochłodzi i jej wewnętrzne warstwy zaczną zastygać ruch kontynentów ustanie i pozostanie niezmienny aż do końca istnienia naszej planety lub jej ponownego rozgrzania, ale to już jest temat na inną dyskusję.